Mimo zapewnień o kontrolowaniu sytuacji i obietnic prezesa NBP, że inflacja nie przekroczy 8%, a obywatele nie odczują rosnących cen, inflacja osiągnęła w marcu rekordowe 10,9%, co jest najwyższym poziomem od blisko ćwierć wieku. Działania NBP i rządu są spóźnione i niewystarczające, alarmują politycy Lewicy.
„Niespełna miesiąc temu, razem z posłem Trelą, alarmowaliśmy o spadającym poziomie życia ludzi w naszym kraju. Dwucyfrowa, galopująca inflacja, najwyższa od wielu lat, rosnące opłaty za prąd, gaz i paliwo, szalejąca drożyzna i coraz wyższe raty kredytów hipotecznych, tak wygląda codzienność milionów ludzi” – stwierdziła przewodnicząca FMS w województwie łódzkim, Ismena Lechowska.
Działaczka zauważyła, że kredytobiorcy, których prezes Glapiński zachęcał do zaciągania zobowiązań, zapewniając o stabilnej sytuacji, mogą czuć się dziś oszukani. Jak podkreśliła, tylko w tym roku rata płaconego przez nią kredytu hipotecznego zdążyła wzrosnąć już o ponad 300 złotych, a to nie koniec podwyżek stóp procentowych. Dopytywała też o sytuację rodzin, które z dnia na dzień muszą znaleźć w domowych budżetach dodatkowe 600-700 złotych i zaznaczała, że pandemia COVID19 i wojna w Ukrainie nie mogą być argumentami usprawiedliwiającymi bezczynność NBP i rządu PiS.
„Blisko 11% inflacja i brak działań NBP pokazują jak na dłoni niekompetencję i nieodpowiedzialność prezesa Glapińskiego. Przez cztery miesiące zapewniał, że wszystko jest pod kontrolą, że inflacja swoje apogeum już osiągnęła, że będzie już tylko maleć. Tymczasem w tym tygodniu, w środę, prezes Glapiński ma zafundować kolejną podwyżkę stóp procentowych” – mówił poseł Tomasz Trela, lider Lewicy w Łódzkiem.
Polityk Lewicy dziwił się, że mimo dostępnych ekspertów, wiedzy i danych prezes NBP popełnia tak ogromne błędy i powtarza je wielokrotnie. Przedstawiciele Lewicy wystąpili do prezesa Glapińskiego o zaprezentowanie precyzyjnych działań, które NBP zamierza podjąć i poinformował ludzi, ilu podwyżek stóp procentowych powinni się spodziewać.
Łódzki poseł zaapelował, żeby prezes NBP nie mamił ludzi i nie oszukiwał ich tylko dlatego, że prezes Jarosław Kaczyński obawia się niezadowolenia. Polityk Lewicy przypomniał też o złożonej przez jego Klub Poselski ustawie chroniącej kredytobiorców przed rosnącymi ratami, zastanawiając się, czy działania rządu PiS i brak zainteresowania tą ustawą nie są zamierzone, a ich celem jest wykup mieszkań, na spłatę których nie będzie stać obywateli, przez ludzi związanych z obozem władzy.